Książka opowiada o Lexington , która jest celebrytką i co za tym idzie - jest obrzydliwie bogata. Co chce to ma. Zbliżają się jej 18-naste urodziny , na które czeka całe swoje życie. Właśnie wtedy ma dostać czek na 25 milionów dolarów. Jednak niedługo przed urodzinami rozbija drogie , niedawno dostane auto.
Jej ojciec ma już dosyć wybryków Lexi wiec stawia jej warunek. Jeżeli nie ukończy 52 prac zadanych przez
niego nie dostanie funduszu powierniczego i zostanie odcięta od pieniędzy.
Lexington nie ma wyboru i musi podjąć się tego wyzwania podczas których zrozumie pewne wartości.
„52 powody dla których nienawidzę mojego ojca” to powieść, która niesamowicie wciąga. Bohaterowie są tak sympatyczni i pozytywni , że nie da się ich nie lubić. Lex od razu przypadła mi go ,,gustu" mimo , że kreowana była na pustą i nieposłuszną dziewczynę.
Na początku myślałam , że będzie to tylko zabawna opowieść , bez żadnych głębszych mądrości. A jednak czegoś ta książka uczy. Czasami może nam się wydawać , że wszyscy są przeciwko nam , a tak naprawdę zależy im tylko na naszym dobru. A także bywa tak , że osoby są zupełnie inne niż nam się wydaje. Nie pokazują światu jakie naprawdę są , żyją według schematów narzuconych przez świat lub zachowują się tak jak się tego od nich oczekuje.
Na początku myślałam , że będzie to tylko zabawna opowieść , bez żadnych głębszych mądrości. A jednak czegoś ta książka uczy. Czasami może nam się wydawać , że wszyscy są przeciwko nam , a tak naprawdę zależy im tylko na naszym dobru. A także bywa tak , że osoby są zupełnie inne niż nam się wydaje. Nie pokazują światu jakie naprawdę są , żyją według schematów narzuconych przez świat lub zachowują się tak jak się tego od nich oczekuje.
Przyznam na początku zdziwił mnie fakt , że książka jest taka ,,króciutka". Po przeczytaniu opisu na tyłach książki o 52 pracach pomyślałam jak opis ich wszystkich może się tam zmieścić. Autorka jednak zdecydowała się na opisaniu paru prac szczegółowo , a resztę w kilku zdaniach raportu Lexi.
Okładka również jest godna podziwu. Pierwszy raz spotkałam się z tym , że przypomina ona okładkę magazynu. Ten pomysł oraz kolorystyka przyciągały uwagę. Myślę , że było to nawiązaniem do głównej bohaterki , która jako celebrytka bardzo często pojawiała się na pierwszych stronach gazet plotkarskich.
Wpleciony jest też wątek romantyczny , jednak książka nie skupia się głównie na tym. Moim zdaniem było to tylko dopełnienie. opowieści.
Książka dla tych którzy chcą się pośmiać :)
Książka dla tych którzy chcą się pośmiać :)
Lubię się pośmiać, więc czemu nie :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zachęciłaś. Postanowiłam, że dodać Cię do obserwowanych by częściej odwiedzać Twój blog. Zapraszam i do siebie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Natalia Z :3
Przeczytałam ją parę miesięcy wcześniej. Na początku nie byłam przekonana do pomarańczowej okładki i fabuły, ale po przeczytaniu stwierdziłam,że jest warta uwagi i naprawdę niezła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
przygody-mola-ksiazkowego.blogspot.com
Ja baaaardzo chcę się pośmiać, więc sięgnę ;)
OdpowiedzUsuń*spam* https://www.facebook.com/Miqaisonfire
OdpowiedzUsuńZapraszam na podsumowanie marcowego Kryminalnego Wyzwania!
http://miqaisonfire.wordpress.com/2014/04/14/podsumowanie-kryminalnego-wyzwania-7
Bardzo polubiłam książkę i okładka jest przecudna! :) Po prostu nie mogę się czasem na nią napatrzeć, dlatego ma specjalne miejsce w biblioteczce! :)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam do konkursu ;)
Zapowiada się świetnie! *_*
OdpowiedzUsuń